Humektanty to interesujące substancje, które posiadają zdolność wiązania wilgoci. Okazuje się jednak, że pielęgnacja włosów w oparciu o te substancje może przynosić niekiedy niezadowalające efekty. Jak je stosować, by faktycznie wpływały na nawilżenie włosów?
Najpopularniejsze humektanty to: aloes, gliceryna, miód czy kwas hialuronowy. To właśnie na tych produktach najczęściej opiera się pielęgnacja włosów. Mają one silne właściwości higroskopijne, a więc przyciągają wodę. Odpowiednio użyte, doskonale nawilżają włosy. Dlaczego więc czasem po ich użyciu włosy są niesforne i wyglądają jak puch?
Bywa, że humektantom nie sprzyjają warunki atmosferyczne. Powietrze może być zbyt wilgotne lub też zbyt suche. Wówczas substancje nawilżające mogą wyciągać wilgoć z otoczenia lub też pozbawiać jej z włosów. Okazuje się więc, że wszystko zależy od punktu rosy, który powinien być wypośrodkowany.
Oczywiście istnieje możliwość używania humektantów w taki sposób, aby pielęgnacja włosów przynosiła oczekiwane rezultaty. Dobre jest połączenie humektantów z emolientami. Te pierwsze wiążą wilgoć, drugie zaś tworzą warstwę okluzyjną, która przeciwdziała wyparowaniu wilgoci z włosów. Przykładem takiego połączenia może być kwas hialuronowy z olejem ze słodkich migdałów czy też aloes dodany do emolientowej maski do włosów. Humektanty należy jednak stosować z umiarem, aby mogły one pełnić swoją funkcję, jednak nie dopuszczać do stanu nieokiełznanych włosów, przez ich zbyt dużą obecność na powierzchni włosów.